Jesteś lekarzem, płacisz podatki, ale spodziewasz się kontroli podatkowej lub skarbowej? Czy urzędnik skarbowy może naruszyć tajemnicę lekarską podczas kontroli i poprosić o udostępnienie danych pacjentów? Tajemnica lekarska i podatki to wbrew pozorom skomplikowane zagadnienie.
Kilka minut poświęconych na lekturę tego wpisu i kontrola podatkowa będzie dla Ciebie mniej stresującym wydarzeniem.
Tajemnica lekarska i podatki – kiedy fiskus poprosi o dane pacjenta?
Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że tajemnica lekarska to obok tajemnicy np. doradcy prawnego czy radcy prawnego jedne z najsilniej chronionych praw, ale i obowiązków zawodowych. Bo powołanie się na tajemnicę zawodową i jej zachowanie to nie tylko obowiązek lekarza. To także jego prawo w sytuacji, gdy urzędnik kontrolujący podatki chciałby uzyskać od lekarza informację naruszające właśnie tą tajemnicę.
W jakiej sytuacji może dojść do naruszenia tajemnicy lekarskiej? Na przykład gdy w trakcie kontroli podatkowej urzędnik wymaga podania danych personalnych pacjentów i zakresu świadczeń lekarskich przez nich uzyskanych. Może tak się stać, gdy w grę będzie wchodziło doszacowanie przychodu w związku niewykazaniem dla celów podatkowych wszystkich wizyt pacjentów i wykonanych świadczeń.
Jak chronić tajemnicę lekarską?
Na to czy i jak chronić tajemnicę odpowiada m.in. jeden z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA). Wyrok dotyczył kary porządkowej nałożonej na lekarza odmawiającego informacji o pacjentach (imię, nazwisko, adres).
W szczególności kontrola skarbowa zażądała od lekarza-proktologa danych pacjentów korzystających z jego usług. Lekarz odmówił powołując się na tajemnicę lekarską. Nałożono na niego karę porządkową w wysokości 2000 zł. Lekarz nie zgodził się na zapłacenie kary i sprawa trafiła ostatecznie do NSA. Sąd jednak uznał, że organy kontroli skarbowej nie są uprawnione do tego, aby w trybie art. 155 § 1 ordynacji podatkowej żądać od lekarzy danych wynikających z dokumentacji medycznej, w tym wchodzących w jej skład – danych identyfikujących pacjenta.
Na marginesie wytłumaczenie dlaczego podałem tu konkretny przepis ordynacji, bo wiem, że niekoniecznie lekarze mają chęć i czas zgłębiać tajniki tego aktu. Ale jeśli na wezwaniu z urzędu pojawi się powyższa podstawa prawna – czyli art. 155 § 1 ordynacji podatkowej – i jesteś lekarzem, to bądź czujny.
Na podstawie powyższego przepisu organ podatkowy może co prawda wezwać stronę lub inne osoby do złożenia wyjaśnień, zeznań, przedłożenia dokumentów lub dokonania określonej czynności. Pod warunkiem oczywiście, że jest to niezbędne dla wyjaśnienia stanu faktycznego lub rozstrzygnięcia sprawy. Ale jak się okazuje nie lekarza, co wyraźnie potwierdza wyrok NSA z 4 marca 2016 r. (sygnatura II FSK 1452/14).
*****
To nie jest ostatni tekst z tego cyklu „Tajemnica lekarska i podatki”, to tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej. O tym czy i kiedy lekarz może zostać zwolniony z tajemnicy lekarskiej w kontekście kontroli podatkowej/skarbowej już wkrótce. Stay tuned! Tymczasem zapraszam do lektury mojego tekstu o Szkoleń zawodowych lekarzy i PIT-8C. Czy korzystając z oferty szkoleń Twojej izby lekarskiej musisz płacić podatek?
Przy okazji polecam blog warszawskiej kancelarii Fairfield specjalizującej się w szeroko rozumianym prawie w branży healthcare & life sciences.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }